Rosja pod presją. Pierwsze takie spotkanie od ponad siedmiu tygodni

Spotkanie Rosji i Ukrainy ws. pokoju

Rosyjscy i ukraińscy negocjatorzy spotkają się w środę wieczorem w Stambule na pierwszych rozmowach pokojowych od ponad siedmiu tygodni. Spotkanie ma rozpocząć się około godz. 18:00 czasu polskiego. Moskwa jest pod presją prezydenta USA Donalda Trumpa, by zawarła porozumienie. W przeciwnym razie Donald Trump grozi surowymi sankcjami.

Kreml zbagatelizował oczekiwania na przełom na spotkaniu, które – jak powiedział w tym tygodniu prezydent Ukrainy WołodymyrZełenski– powinno skupić się m.in. na przygotowaniach do szczytu z udziałem prezydenta Rosji Władimira Putina. Zełenski mówił wcześniej, że plan rozmów jest jasny: powrót jeńców wojennych i dzieci porwanych przez Rosję oraz przygotowania do spotkania z Putinem.

Putin odrzucił wcześniejsze wyzwanie Zełenskiego, aby spotkać się z nim osobiście. Stwierdził, że nie uważa go za prawowitego przywódcę, ponieważ Ukraina, w której panuje stan wojenny, nie przeprowadziła nowych wyborów, gdy w ubiegłym roku wygasł pięcioletni mandat Zełenskiego. Rosja zaprzecza również porwaniom dzieci.

Kreml oświadczył w tym tygodniu, że nierealistyczne jest oczekiwanie „cudów” po rozmowach. – Oczywiście, nikt nie oczekuje łatwej drogi. To będzie bardzo trudna rozmowa. Oczekiwania obu stron są diametralnie różne – powiedział dziennikarzom rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Ukraińskie źródło dyplomatyczne przekazało, że Kijów uważa spotkanie Putina i Zełenskiego za kluczowy warunek przełomu. – Delegacja ukraińska przybyła do Turcji gotowa podjąć znaczące kroki w kierunku pokoju i całkowitego zawieszenia broni, ale wszystko będzie zależało od tego, czy strona rosyjska będzie skłonna do konstruktywnego podejścia – powiedziało źródło.

Poprzednie rozmowy, które odbyły się 16 maja i 2 czerwca, doprowadziły do wymiany tysięcy jeńców wojennych i szczątków poległych żołnierzy. Jednak spotkania te trwały łącznie niecałe trzy godziny i nie przyniosły przełomu w kierunku zakończenia wojny, która rozpoczęła się wraz z pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku.

Trump grozi sankcjami wobec Rosji

W ubiegłym tygodniu Donald Trump zagroził nałożeniem poważnych sankcji na Rosję i kraje kupujące od niej produkty, jeśli w ciągu 50 dni nie zostanie osiągnięte porozumienie pokojowe. Reakcja rynków finansowych sugerowała jednak, że inwestorzy sceptycznie podchodzili do jego słów.

Trzy źródła bliskie Kremlowi poinformowały w zeszłym tygodniu agencję Reuters, że Putin, niewzruszony ultimatum Trumpa, będzie kontynuował walki na Ukrainie, dopóki Zachód nie zaangażuje się na jego warunkach w pokój, a jego żądania terytorialne mogą wzrosnąć w miarę postępów sił rosyjskich.